SESJA ŚLUBNA – SEKRET JEJ PIĘKNA

W małej kapliczce, z weselem na plaży, w stodole, a może na industrialnym dachu? Fotografowie ślubni muszą radzić sobie w każdych warunkach, ale czy to one gwarantują wyjątkowość sesji zdjęciowej? Zapytaliśmy o to specjalistów od niepowtarzalnych ujęć.

Sesja ślubna - zdjęcie przedstawiające dolną część ciała trzymającej się za ręce młodej pary

Fot. Tola Martyna Piotrowska

Fotografia małych gestów

– Fotograf ślubny musi mieć oczy dookoła głowy – przyznaje Zuzanna Marczyńska-Maliszewska (Zuzanna Fotografuje). W trakcie ślubu i wesela nie ma czasu na awarie. Jest tłoczno, gwarno, a przecież trzeba uchwycić „wyjątkowe momenty”. Dlatego zapasowy sprzęt i wewnętrzny spokój to podstawa. Od samego przyjazdu na miejsce fotograf jest w gotowości. Zaczyna od zdjęć detali i dodatków. Śledzi uśmiechy i spojrzenia. Musi utrzymać maksymalne skupienie przez kilkanaście godzin. Tola Martyna Piotrowska (Tolala Wedding) stara się odnaleźć w tym wszystkim spokój, harmonię i emocje. – Najcenniejsze momenty to te, w których mężczyzna znienacka pocałuje kobietę w czoło i para zapomni na chwilę, że gdzieś z boku jest aparat – mówi.

Życzenia klientów są różne. Nie zawsze realne – meblościanki i inne pamiątki PRL-u nigdy nie będą przypominały na zdjęciach magazynu wnętrzarskiego. Ale pary coraz bardziej przykładają się do oprawy tego dnia. – Młodzi często sami wymyślają, a nawet tworzą dekoracje. Skrupulatnie dobierają dodatki i dopasowując wszystko do własnych charakterów i upodobań – podkreśla Zuzanna Marczyńska-Maliszewska.

Ślub to nie przedstawienie

Fotografiom bardzo pomoże też zaufanie. Dzięki niemu para czuje się swobodnie, a fotograf nie musi tłumić swojej kreatywności. – Każdy klient, który dał mi wolną rękę, dobrze na tym wyszedł – przekonuje Jerzy Ledziński (ledzinski.pl). – Dlatego warto spotkać się z parą młodą jeszcze przed ślubem – przekonuje fotograf Agata Rorat. Uśmiech i kilka zdań to dobra recepta na swobodę i poczucie bezpieczeństwa w dniu ślubu.

Jednak nawet bliska przyjaźń z fotografem nie zmieni faktu, że ślub jest jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu. Emocje puszczają zazwyczaj dopiero po pierwszym tańcu. – Tego dnia nawet największemu twardzielowi mogą ugiąć się kolana – mówi Tola Piotrowska. Jej sposób na rozładowanie atmosfery to skupienie się pary na sobie. – Wtedy można zauważyć, że mają swój ulubiony sposób przytulania, rozmawiania i patrzenia na siebie – podkreśla. Takie chwile są dla fotografa najcenniejsze.

– Ślub to nie przedstawienie – podkreśla Agata Rorat. Według niej naturalność to warunek konieczny pięknych zdjęć. Drugim jest dobry filtr i obróbka. Najlepiej w kolorystyce zbliżonej do zdjęć analogowych. – To kolejny hit, który przyszedł do nas z Zachodu – zdradza Zuzanna Marczyńska-Maliszewska.

Nie potrzeba wielkich scenerii

Prostota i autentyczność to bardzo pożądane kierunki w fotografii ślubnej. W cenie są naturalne, niewymuszone sesje plenerowe, reportaże. Tola Piotrowska przekonuje, że nie potrzeba wielkich scenerii, by ukazać to, co ważne. Jej ulubione fotografie z własnego ślubu to portrety na tle szarego muru. Podobnie Zuza Marczyńska. Uwielbia zdjęcie, na którym wychodzi z mężem z odrapanej, starej kamienicy na krakowskim Kazimierzu, by wsiąść do różowego Cadillaca. Obserwuje ich kot sąsiadki z parteru, siedzący na parapecie. – To kwintesencja tego miejsca. Ten kot zawsze tam siedział. Był i tego dnia – śmieje się.

Kamila Ilnicka (Lucky In Love) fotografowała tego lata wesele w stodole. Specjalnie wypalane i malowane miski i patery, obklejone koronką słoiki-lampiony, girlandy, hamaki, drapowany tiul zamiast obrusów, panny w wiankach, polne kwiaty. A wszystko przygotowane przez parę młodą i ich bliskich – Ten ślub autentycznie zbliżył obie rodziny. Wspólne przygotowania trwały rok! – opowiada ze szczerym podziwem fotografka.

Leśna wizja

Marzenie? Sfotografować parę, która bierze ślub gdzieś w środku lasu, w górach lub na otwartej przestrzeni. Bez gości, w otoczeniu natury. – Mogłabym być wtedy ich świadkiem – Tola uśmiecha się i dodaje, że warto działać zgodnie z własną wizją. Nawet jeśli zupełnie różni się od oczekiwań bliskich.


Bierzesz ślub? To doskonała okazja, aby zrobić coś dobrego dla dzieci, które tego potrzebują!

Skorzystaj z formularza na stronie:

Ślub Pełen Miłości

Przekaż nam 1,5% podatku - wspieraj Szlachetną Paczkę i Akademię Przyszłości

Sprawdzam szczegóły >