„Kochana, ciesz się tymi motylami w brzuchu, bo po ślubie będzie tylko gorzej” – słyszałaś to już kiedyś? Ile przyjaciółek narzekało, że po ślubie mąż zmienił się z partnera we współlokatora? Małżeństwo to nie koniec świata, a wręcz jego początek. Poznajcie 5 prostych zasad, dzięki którym Wasza miłość będzie kwitnąć także po ślubie.
1. Bądźcie pozytywni
Wychodzicie rano do pracy, spieszycie się, bo znów zaspaliście. Do tego mleko dla dziecka się rozlało i trzeba było zrobić nowe, a jakby tego było mało twój mąż znów zapodział gdzieś kluczki do samochodu. Co robisz? Opcja A – zaczynasz na niego krzyczeć, żeby się pospieszył, bo przecież nie macie czasu. Opcja B – uśmiechasz się szeroko i mówisz: „Kochanie, pomogę ci szukać”. Prawdopodobieństwo, że on znajdzie kluczyki szybciej, kiedy nie czuje presji chmury gradowej w jaką się zmieniłaś albo kiedy po prostu poszukacie ich razem, wydaje się dość duże, prawda? Wniosek: stawiając na pozytywne emocje zawsze wygrywacie. Trzeba się zatem dużo do siebie uśmiechać, często całować i przytulać. Endorfiny czynią cuda!
2. Zakochujcie sięwciąż na nowo
Pamiętacie jak to było, kiedy się poznaliście? Jak ona nauczyła się na pamięć wszystkich wyników z ostatnich trzech kolejek ekstraklasy, żeby ci zaimponować? Albo kiedy on samodzielnie upiekł ciasto i był to najlepszy zakalec, jaki w życiu jadłaś? Po ślubie dalej bawimy się w podrywanie! Kiedy twój ukochany siedzi w pracy, napisz miłosnego sms-a, w którym opowiesz mu o tym, jak wspólnie spędzicie wieczór. Przed wyjściem z domu wymaluj ketchupem wielkie serce na środku kuchennego stołu – kiedy twoja ukochana wstanie będzie miała cudowny poranek. Tylko pamiętaj, żeby po sobie posprzątać jak wrócisz!
3. Planujcie czas tylko dla siebie
Dbajcie o swoje małe rytuały. To może być wspólne poranne bieganie albo codzienna wieczorna herbata z miodem i cytryną, przy której podzielicie się wrażeniami z całego dnia. Niektórym planowanie wspólnie spędzonego czasu wydaje się sztuczne. Spróbujcie jednak znaleźć taki czas tylko dla was i wpiszcie go do kalendarza. Choćby się waliło i paliło ten termin to świętość. Zobaczycie jak szybko wasi znajomi nauczą się, że w niedzielne poranki nawet nie ma co próbować wyciągać was z domu. A kiedy wasze dzieci podrosną będzie dla nich naturalne, że w piątek wieczorem muszą zająć się sobą, bo mamusia i tatuś mają randkę.
4. Dbajcie o drobne uprzejmości
Jak myślisz, co bardziej scementuje wasz związek – przeprowadzenie samodzielnie kapitalnego remontu waszego mieszkania, czy codzienna poranna kawa ze spienionym mlekiem czekająca na nią w kuchni? Zakiszenie 50 kilo ogórków na zimę, czy pomoc w porannym prasowaniu koszuli? Jasne, że mogłabyś sobie zrobić tę kawę sama, a on sam bez problemu wyprasowałby sobie ubranie do pracy. Jednak wymienianie drobnych uprzejmości sprawia, że obydwoje cały czas czujecie się po pierwsze potrzebni – bo możecie zrobić coś dla kogoś, a po drugie ważni – bo ktoś także o was pomyślał. Nie zapomnijcie jednak, żeby bardzo gorąco sobie za te przysługi podziękować!
5. Nie uciekajcie od rozmowy
Konflikty najczęściej biorą się z nieporozumień. Kobiety i mężczyźni różnią się od siebie i pewne rzeczy postrzegają inaczej. Zamiast się obrażać jak nastolatki i kazać się domyślać o co wam nawzajem chodzi, porozmawiajcie jak dorośli ludzie. Spokojna rozmowa i wytłumaczenie swojego punktu widzenia jest niezawodnym lekarstwem na wszystkie kłótnie. Najlepiej przyjąć zasadę, by konflikty rozwiązywać od razu, a jeśli się nie da to obowiązkowo zawiązać rozejm przed położeniem się spać. Uzgodnienie, że „pogadamy o tym jutro rano” pozwoli wam uniknąć cichych dni.
Jeśli jesteście jeszcze przed powiedzeniem sobie „tak” nie bójcie się tego zrobić! „Małżeństwo to najlepsza decyzja, jaką w życiu podjęłam” – mówi Monika, która jest szczęśliwą żoną od 5 lat. Jeśli chcecie podjąć równie trafną decyzję weźcie udział w akcji Ślub Pełen Miłości. To wyjątkowy projekt dla zakochanych par młodych, dzięki któremu Wasza wielka miłość zmieni życie potrzebujących.
